Jesienny klasyk – Czerwone Wierchy, Tatry

W podróży Polska
Październik 2018
góry, jesień, Polska, Tatry
"Czerwone Wierchy to jeden z piękniejszych i bardziej dostępnych szlaków w Tatrach"

Chociaż obydwoje byliśmy w Tatrach wielokrotnie, to razem jeszcze nigdy. Dlatego, gdy w zeszłym roku nadarzyła się ku temu okazja, po krótkim namyśle spakowaliśmy się po raz pierwszy w życiu (!) do samochodu i pojechaliśmy na kilka dni w Tatry. 

Tradycyjnie nie mieliśmy wielkiego planu. Liczyliśmy na to, że pogoda będzie znośna i że troszkę pochodzimy. Wybraliśmy kilka łatwo dostępnych miejscówek z malowniczymi widokami. Przysłowiowym strzałem w dziesiątkę okazał się szlak na Czerwone Wierchy. 

Patrząc na zdjęcia, nie trudno domyślić się skąd wzięła się nazwa Czerwone Wierchy. Porastająca wierzchołki roślina o nazwie sit skucina, późnym latem i jesienią przybiera niesamowitą czerwono–złotą barwę. To naszym zdaniem jeden z piękniejszych i bardziej dostępnych szlaków w Tatrach. Nie ważne w którą stronę spojrzycie, wszędzie będzie pięknie! 

I choć zazwyczaj wolimy klimat góry i chmury, to musimy przyznać, że w ciepłym październikowym słońcu Czerwone Wierchy prezentują się absolutnie zjawisko!